hej napisalam do ciebie maila :) jak znajdziesz chwile czasu i ochoty . to mega mi pomożesz , bo im bardziej ryuje mi sie plan na domek tym wiecej mam niewiadomych ;(
bardzo dziękuję ,że do mnie zajrzałaś :) mam nadzieje ze znajdziesz czas zeby mi odpowiedzieć na moje maile :) zarzucę cię pytaniami ;p ale to Twoja wina hih bo masz taki piękny domek ,że ja juz robię sobie plany i jak najszybciej chce sie zabrać do roboty :) nie myslałam ze tak szybko zdecyduje sie na zrobienie domku :) i oglądałam masę domków w internecie i Twój rozkład itd... podoba mi sie najbardziej więc było by mi niezmiernie miło gdybyś zgodziła się abym trochę zgapiła od Ciebie , tzn, ogólny zarys , kształt itd. wykończenie i pokoje zrobię oczywiście całkowicie po swojemu :) p.s o niczym innym teraz nie mysle tylko o pięknym domku :) nawet w pracy dzis tylko o tym myslałam ;p
Witam, nazywam się Alicja i własnie przed chwilą dołaczyłam do obserwatorów tego cudownego bloga. Wczesniej zaglądałam na Miniatury Alienory w starej wersji i jakiez było moje zdziwienie kiedy zauwazyłam odnosnik do nowego bloga :) :) ja jestem pełzającą początkującą w temacie miniatur. W zasadzie zainteresowałam się tym z chęci zrobienia domku dla lalek dla mojej Zosi, która ma dopiero roczek, ale na 5te urodziny chciałabym jej sprezentowac latami robiony przeze mnie domek. Pozdrawiam i dziękuję za tego inspirującego bloga!
Widziałam je w sklepie i zastanawiałam się nad włożeniem takiej jednej rudej do koszyka, ale potem pomyślałam, że powinna mieć koleżankę w swoim rozmiarze. Nie kupiłam, bo to już byłoby przegięcie. Nie mam miejsca na nowe lalki. Koniec z kupowaniem. hehhe ale kto wie... Nowy rok się zaczął i mogę mieć nowe postanowienia.
Zgadzam się z mężem :) Wygląda jak kosmitka z jakiejś cukierkowo-żelkowej planety ;)
OdpowiedzUsuńhej napisalam do ciebie maila :) jak znajdziesz chwile czasu i ochoty . to mega mi pomożesz , bo im bardziej ryuje mi sie plan na domek tym wiecej mam niewiadomych ;(
UsuńKosmici przylatujący na ziemię starają się upodobnić do ludzi. Chyba facetów w czerni dawno nie oglądałaś ;)
OdpowiedzUsuńHahaha, urocza mieszkanka!
OdpowiedzUsuńAh, questi mariti, sempre a farci arrabbiare!! Io invece la trovo molto, molto carina!
OdpowiedzUsuńHello from Spain: I really like your Lalaloopsy sitting on the dog. The photos are beautiful. Keep in touch.
OdpowiedzUsuńbardzo dziękuję ,że do mnie zajrzałaś :) mam nadzieje ze znajdziesz czas zeby mi odpowiedzieć na moje maile :) zarzucę cię pytaniami ;p ale to Twoja wina hih bo masz taki piękny domek ,że ja juz robię sobie plany i jak najszybciej chce sie zabrać do roboty :) nie myslałam ze tak szybko zdecyduje sie na zrobienie domku :) i oglądałam masę domków w internecie i Twój rozkład itd... podoba mi sie najbardziej więc było by mi niezmiernie miło gdybyś zgodziła się abym trochę zgapiła od Ciebie , tzn, ogólny zarys , kształt itd. wykończenie i pokoje zrobię oczywiście całkowicie po swojemu :) p.s o niczym innym teraz nie mysle tylko o pięknym domku :) nawet w pracy dzis tylko o tym myslałam ;p
OdpowiedzUsuńŚwietna jest!:-)
OdpowiedzUsuńWitam, nazywam się Alicja i własnie przed chwilą dołaczyłam do obserwatorów tego cudownego bloga. Wczesniej zaglądałam na Miniatury Alienory w starej wersji i jakiez było moje zdziwienie kiedy zauwazyłam odnosnik do nowego bloga :) :) ja jestem pełzającą początkującą w temacie miniatur. W zasadzie zainteresowałam się tym z chęci zrobienia domku dla lalek dla mojej Zosi, która ma dopiero roczek, ale na 5te urodziny chciałabym jej sprezentowac latami robiony przeze mnie domek. Pozdrawiam i dziękuję za tego inspirującego bloga!
OdpowiedzUsuńDomek jest urządzony genialnie. Piękne meble, roślinki i dodatki. Skąd bierzesz miniaturki?
OdpowiedzUsuńsłodka jest a domek uroczo się mebluje :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńLalaloopsy są cudowne. Ja ostatnio przykleiłam sie do półki w sklepie i mało brakowało żebym całą kasę właśnie na mini Lalaloopsy nie wydała.
OdpowiedzUsuńWidziałam je w sklepie i zastanawiałam się nad włożeniem takiej jednej rudej do koszyka, ale potem pomyślałam, że powinna mieć koleżankę w swoim rozmiarze. Nie kupiłam, bo to już byłoby przegięcie. Nie mam miejsca na nowe lalki. Koniec z kupowaniem. hehhe ale kto wie... Nowy rok się zaczął i mogę mieć nowe postanowienia.
OdpowiedzUsuńNice post, things explained in details. Thank You.
OdpowiedzUsuńJestem zachwycona tymi mebelkami. Są wspaniałe. Wykonane własnoręcznie, czy zakupione?
OdpowiedzUsuń