Wzbogaciłam gabinet o własnoręcznie wykonany filodendron. Użyłam liści ze sztucznego drzewa. Chyba całkiem nieźle mi to wyszło;)
In my study room I put hand-made filodendron (I do not know English name of this plant). I used leaves of artificial tree. I really like the effect ;)
Świetnie Ci wyszedł, bardzo realistycznie :) Coraz śliczniej w pokoiku.
OdpowiedzUsuńAha i masz świetne biurko ;)
Odrazu kącik się ożywił.:)
OdpowiedzUsuńO, u Ciebie też się zazieleniło. Może zwabimy wreszcie wiosnę!
OdpowiedzUsuńWyszło naprawdę nieźle - zwłaszcza, że w tak małej skali.
A liście są z plastiku? Bo na drugim zdjęciu wyglądają ja tkanina.
Same liście są faktycznie z tkaniny ale chyba czymś poimpregnowanej, bo wcale się nie siepie przy cięciu nożyczkami. Jeszcze palmę z nich zrobiłam, ale będę się nią chwaliła jak pień wykończę.
UsuńPozwól że wykorzystam Twój pomysł :-)
OdpowiedzUsuńbe my guest:)))
UsuńTe ha quedado fantastica y queda genial en ese rincon.
OdpowiedzUsuńbesitos ascension
Ascension:)))))))))))
UsuńJestem pod wielkim wrażeniem... :)
OdpowiedzUsuńA na te wszystkie miniaturki w tym domku to się napatrzeć nie mogę... :)
Wyszło świetnie, wygląda jak "żywy";)
OdpowiedzUsuńDzięki dziewczyny:)))) w dzieciństwie miałam taką wielką roślinę w domu, wspomnienia wróciły:))))
Usuńque bueno!!
OdpowiedzUsuńCarmen thank you:))))
UsuńNiesamowite to wszystko, wygląda tak realnie i pięknie :)
OdpowiedzUsuńJust-in
Nie było mnie kilka dni i takie cuda na blogach. Piękny jest ten kwiatuszek - mi też wspomnienia się obudziły, ale teraz aż mi głupio wrzucać posta z moimi kwiatkami. Moje tak realistycznie niestety nie wyglądają. Cudeńko!
OdpowiedzUsuńAga, oj byłam u Ciebie:))) "akwariowe" roślinki są świetne - też u mnie mieszkają, i bardzo je lubię. Właśnie się cieszę na koniec jednej małej pasty do zębów hehehe
UsuńUważam ,że nie "całkiem nieźle" ale wspaniale:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Bardzo mi się podoba. Zdradzisz czym wycinałaś liście?
OdpowiedzUsuńMaju normalnymi nożyczkami, ważne, żeby były ostre. Tylko najpierw przygotowałam sobie z papieru szablon liścia taki na pół złożony, i cięłam zgodnie z nim. Te małe dziurki na końcu.
UsuńDzięki, będę kombinować :)))
UsuńWspaniały kwiat! pasuje wyśmienicie!
OdpowiedzUsuńTakie roślinki są stworzone dla mnie ;) prawdziwe zawsze zapomnę podlać, a potem moje przedszkolaki mnie pouczają ;)
super sama bym chciała taki zrobić pozdrawiam i zapraszam na bloga http://lalkowemiejsce.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńMarysiu, to nic trudnego:) tylko odpowiedni materiał trzeba znaleźć - ja miałam liście ze sztucznego drzewka, rozglądaj się uważnie dookoła, na pewno coś odpowiedniego znajdziesz na miniaturki dla swoich lalek:)
UsuńZosiu, roślina wygląda bardzo naturalnie. Super robota.
OdpowiedzUsuńDzięki Kasia:)))))))
OdpowiedzUsuńHello from Spain: I love the plant. It seems real. The room is very elegant. Keep in touch.
OdpowiedzUsuńHello from Spain: congratulations for this room. I love the table with the dishes. It is an elegant room. Keep in touch.
OdpowiedzUsuńFilodendron udał Ci się pierwszorzędny:)
OdpowiedzUsuńWygląda świetnie! Bardzo naturalnie. Z trudem zorientowałam się, że to nie jest prawdziwa roślina :-)
OdpowiedzUsuń